Razem z Chiruca Dynamic Jubilee GTX w poszukiwaniu Arki na najwyższym szczycie Turcji
Góra Ararat jest najwyższym szczytem Turcji i drugim co do wysokości wulkanem w Azji. Wysokość Araratu przekracza 5 tysięcy metrów, to tutaj według Biblii miała zatrzymać się Arka Noego.
Szczyt góruje nad okolicą, wznosi się 3000–4400 metrów względem otaczających górę równin – to wysokość względna większa niż w przypadku Mount Everestu. Wybitność wynosi 3611 m. Na szczycie zalega lodowiec, poniżej jednak musimy pokonać drogę wijącą się poprzez poprzez nagie skały i osypujący się piarg (powyżej obozu II). W takich warunkach buty, stanowią kluczowy element ekwipunku i muszą zabezpieczyć nasze stopy przed zimnem, luźnym materiałem skalnym i jednocześnie być wygodne.
Idealne miejsce aby przetestować buty które otrzymałem od pantera wyprawy: dystrybutora Marki Chiruca w Polsce: Chiruca Outdoor PL
Chiruca Dynamic Jubilee GTX, bo o nich mowa dotarły do mnie 2 dni przed wylotem do Turcji. Przymierzyłem, kilka rundek wokół domu – dobrze leżą, szybka decyzja jadą ze mną na Ararat. Tutaj drobna uwaga – nie polecam takich rozwiązań. Generalnie trzymam się zasady, że buty warto sprawdzić w łatwym terenie, tutaj zaryzykowałem – o efektach przeczytacie poniżej.
Chiruca – hiszpański producent obuwia
Wróćmy jednak do samej marki Chiruca i modelu który otrzymałem do przetestowania. Chiruca jest zarejestrowanym znakiem towarowym Calzados Fal sa firmy założonej w 1965 w Arnedo (La Rioja, Hiszpania), skąd już tylko rzut beretem w Pireneje 😉
W Polsce od ponad 20 lat dystrybucją sprzętu marki Chiruca zajmuje się Chiruca Outdoor PL. W związku ze wspomnianą niedawno mijającą rocznicą obecnością hiszpańskiej marki w Polsce, moje buty są sygnowane specjalną pieczęcią na tylnej części buta.
Dlaczego akurat Chiruca Dynamic Jubilee GTX?
Ze względu na miejsce gdzie chciałem wykorzystać buty, wybrałem model, który w moim mniemaniu będzie w stanie spełnić moje oczekiwania. Stąd przeglądając ofertę butów Chiruca skupiłem się na segmencie „high-medium mountains”, główne kryteria które przyjąłem zakładały że but ma mieć podeszwę Vibram, skórzaną cholewkę i membranę Gore-Tex. Wśród modeli spełniających powyższe kryteria wyróżniał się: Dynamic Jubilee GTX, jego pomarańczowe elementy (sznurówki, wykończenie wewnątrz cholewki) skutecznie przykuły moją uwagę – jestem miłośnikiem jaskrawych kolorów, więc wybór był jasny.
Chiruca Dynamic Jubilee GTX w akcji, czyli jak testowałem buty górskie
Jak wspomniałem buty testowałem we wschodniej Turcji na Górze Ararat i ich wykorzystanie przewidziałem na dzień ataku szczytowego, ewentualnie na drogę miedzy obozem I a II. Pogoda jednak dopisywała i do wysokości obozu II (4200 m n.p.m.) poruszałem się w lekkich butach trailowych.
Atak szczytowy jak to w górach wysokich rozpoczął się w nocy. Jeszcze w namiocie bazowym przed wyruszenie każdy otrzymał swoje raki, więc korzystając z zacisza namiotu dopasowałem raki do butów by podczas podejścia nie musieć się tym zajmować.
Początek drogi z obozu drugiego to kluczenie wśród skał na bardzo niewygodnym sypkim podłożu, bardzo niewygodny i niebezpieczny ze względu na łatwość skręcenia kostki – bardziej idąc w dół ale podchodząc należy mieć to na uwadze. Tutaj buty narażone są na kontakt z ostrymi kamieniami – pierwsza myśl: moje nowe buty po powrocie nie będą już takie ładne 😅
Im wyżej tym mniej luźnych kamyków. Zakosami wznosimy się w górę, cieszę się bo but jest wygodny – nic mnie nie gniecie, nie uwiera. Termika też super.
W okolicach 4800 metrów pada komenda nałożyć raki, wcześniej przygotowane nakładam bez większych problemów, dobrze leżą na moich Dynamicach. Sztywność podeszwy jest w pełni wystarczająca do wygodnego poruszania się w rakach koszykowych. W przypadku tego rodzaju uniwersalnych butów jest to bardzo ważne. Zbyt elastyczna podeszwa podczas poruszania się w rakach może być prawdziwym koszmar, z drugiej strony buty o sztywnej podeszwie są bardzo niewygodne w czasie zwykłego marszu.
W okolicach 5 tysięcy metrów zrobiło się bardzo zimno, nie mniej nie było mi zimno w stopy. Ostatnie 100 metrów w pionie to walka z bardzo zimnym i porywistym wiatrem. Dobra współpraca buta i raków były tutaj nieocenionym elementem.
Po zdobyciu szczytu przychodzi czas na szybkie zejście – dobra aklimatyzacja pozwala mi miejscami na bieg w rakach – tutaj również buty i raki bardzo dobrze współpracują. Po zdjęciu raków, wybieram drogę miejscami gdzie zalega więcej śniegu aby móc się ślizgać jak na nartach. Im niżej tym śnieg coraz bardziej mokry, nie czuje jednak aby buty przepuszczały wilgoci z zewnątrz.
W namiocie bazowym zrzucam buty, skarpeta jest wilgotna ale to wynik zapocenia po szybkim zejściu.
Arki nie znalazłem ale buty zdały egzamin!
Chiruca Dynamic Jubilee GTX – test Butów Górskich – podsumowanie:
Największym plusem tego buta jest jego uniwersalność – z powodzeniem możemy się w nich poruszać zarówno na beskidzkich szlakach, jak również w wyższych górach ze względu na dobrą współprace z rakami koszykowymi o czym wspominałem powyżej.
Nie wspomniałem o pewnym istotnym szczególe, który na pierwszy rzut oka może wydawać się nie istotny. Sznurówki bo o nich mowa – przyznaję że nie wiem czy to jakaś zaawansowana technologia budowy sznurowadeł ale od momentu wyjścia z namiotu bazowego do powrotu, but mi się nie rozsznurował, co czasami bywa udręką. Być może rozsznurowujący się but wydaje się być mało istotnym problemem lub jak mawia mój znajomy to dobry pretekst do krótkiego odpoczynku to jednak w warunkach, które panowały w partiach szczytowych Araratu wiązanie buta byłoby sporym wyzwaniem ze względu na zgrabiałe palce (o czym przeczytać możesz w mojej relacji z dnia wejścia na szczyt). Natomiast rozwiązujący się but podczas zejścia mógłby być poważnym zagrożeniem dla zdrowia.
But w czasie testów poradził sobie z dłuższym kontaktem z bardzo mokrym śniegiem, chroniąc stopy przed przemoczeniem. Połączenie wodoodpornego nubuku z odporną na przetarcia i pokrytą teflonem Cordurą ®, która dodatkowo zaimpregnowaną jest środkiem Scotchgard™3M sprawdziło się znakomicie.
Wysokość cholewki w przypadku testowanego buta jest dla mnie również optymalna. Z jednej strony chroni staw skokowy przed urazami, oraz co istotne na Araracie skutecznie zabezpieczała przed dostaniem się drobnego rumoszu do środka buta – nic tak nie uprzykrza marszu jak kamyk w bucie.
Termika butów Chiruca Dynamic Jubilee GTX. W moim odczuciu są to buty trzysezonowe (jesień-zima-wiosna) – są za ciepłe na lato. Oczywiście znajdzie się wielu miłośników poruszania się w tych butach po Tatrach cały rok – również latem, ja do nich zdecydowanie nie należę😅
Kilka zdań wcześniej wspomniałem że Dynamic’y sprawdzą w wyższych górach – dobrze poradziły sobie na Górze Ararat. Tutaj jednak muszę zastrzec, że dla osób, które mają problemy z zimnem i szybko marzną w stopy ten model może być niewystarczający na pięciotysięcznik – jest to but uniwersalny i nie możemy oczekiwać termiki jak w przypadku butów wysokogórskich. Niemniej gdybym miał te buty dwa lata wcześniej to pewnie sprawdziły by się równie rewelacyjnie na Kilimandżaro i w ciemno je polecam jeśli ktoś wybiera się na dach Afryki.
Dalsza współpraca
Polubiłem te buty i planuje z nimi wejść na kilka kolejnych gór w ramach Wulkanicznej Korony Ziemi. Jak wspomniałem wcześniej, Chiruca Dynamic Jubilee GTX zdały egzamin na Górze Ararat, zakładam że poradzą sobie równie dobrze na Damavandzie w Iranie.